
Adam Kay – Będzie bolało – recenzja
Jest mniej więcej połowa czerwca. I wydaje mi się, że mam już „Książkę roku” za sobą. Z jednej strony, to dość słabe, bo przecież mam jeszcze pół roku czytania, ale z drugiej – przysięgam, dawno […]

Jest mniej więcej połowa czerwca. I wydaje mi się, że mam już „Książkę roku” za sobą. Z jednej strony, to dość słabe, bo przecież mam jeszcze pół roku czytania, ale z drugiej – przysięgam, dawno […]