Jonas Winner - Park morderców - recenzja1

Park rozrywki na wyspie Zodiac miał być miejscem radosnym, intrygującym, w którym ludzie beztrosko spędzają czas. Tymczasem okazało się, że jest to miejsce, w którym szaleje maniakalny morderca. Seria brutalnych zabójstw na młodych kobietach sprawia, że wesoły park rozrywki staje się upiornym skansenem. O chwilach chwały nikt nie pamięta. Teraz wszyscy rozpamiętują tylko to, co tu się wydarzyło.

Jonas Winner – Park morderców – recenzja

Park został zamknięty. Dwie dekady później ktoś wpada na pomysł, że właściwie czemu nie otworzyć tu ponownie biznes, ale o nieco innym charakterze. Nie będzie to przyjazne miejsce. Będzie to Park Morderców. I tak to ma być sprzedane.

Zanim cały interes miał zostać otwarty, na wyspie pojawia się kilka osób. Atrakcją dla nich ma być „oprowadzenie” jak w czasach brutalnych morderstw sprzed lat… I wtedy zaczyna się robić… dziwnie. Znika łączność, pojawia się pierwsza ofiara. Czy morderca nadal tu grasuje?

Czytając ten thriller nie mogłam pokonać wrażenia, że to byłby cholernie dobry film. Taki mega wkręcający, z intrygującą fabułą, która trzyma za gardło do końca. Mamy tu świetne zabiegi psychologiczne, specyficzny klimat i taką dziwną, lekko upiorną aurę. Przekraczając próg Parku Morderców czujesz gęsią skórkę na szyi. I prawidłowo!

Autor bawi się nami tak, jak chce. Gra w grę, przy czym tylko on zna zasady. Manipuluje nami, a my się temu poddajemy. Do tego to nie jest tak, że cała książka jest fascynująca. Nie! Ona początkowo jest nudna! A potem zaczyna się jazda na maksa.

Przemyślana, wprowadzająca w konsternację, mocno psychologiczna. Dla fanów solidnych thrillerów, od których trudno oderwać się nawet na moment. Autor wykorzystał bardzo „oklepane” motywy: coś dziwnego, odcięcie od świata, coś przerażającego, coś mocno psychologicznego. Zebrał to wszystko w całość i zaserwował czytelnikom jazdę bez trzymanki.

Serio, czekam na film. Bo patrząc na samą okładkę mam dreszcze…
Książka dla fanów mocnej literatury.

Tagi: Jonas Winner – Park morderców – recenzja, książki recenzja, recenzje książek, marudzenie, blog popkulturowy, blog marudzenie, blog recenzencki