meskie sprawy recenzja

ON:

Dawno temu pisałem pracę na temat wizerunku mężczyzny w reklamie. Przede wszystkim pojawiał się on jako twardziel, człowiek sukcesu, niesamowity lowelas i kobieciarz. Wszystko mu się udawało, jeździł pięknymi samochodami i spotykał się z szybkimi kobietami. Każda jego decyzja była dobra i pociągała za sobą szereg niesamowitych wydarzeń. Życie weryfikuje jednak pewne serotypy i standardy zachowań. Agata Jankowska i Michał Pozdał – „Męskie sprawy” – recenzja

„Męskie sprawy” to książka, za którą odpowiada Agata Jankowska i Michał Pozdał. Ona – dziennikarka, od lat zajmująca się tematami związanymi z życiem seksualnym i seksualnością naszego społeczeństwa. On – doświadczony seksuolog, świetny terapeuta, a przede wszystkim mężczyzna. W żółtej okładce zamknięty jest nietypowy wywiad, rozmowa pomiędzy kobietą, która zadaje pytania o męskie zachowania, serotypy a mężczyzną, facetem będącym chyba najbliżej męskiej seksualności i męskich zachowań. To swoista wymiana zdań. Ona podjudza, on uspokaja, ona łagodzi, a on podsyca. Wydaje się, że to nic innego jak zwykły wywiad, ale to bardzo mylne odczucie. Sięgając po „Męskie sprawy” mamy możliwość uczestniczenia w niesamowicie inteligentnej rozmowie. Przyglądamy się jej z boku, nie możemy wtrącić swoich kilku groszy, ale to nie jest tragedia. Dzięki byciu biernym obserwatorem nie psujemy odpowiednio zbudowanego nastroju. Rozmowa dwojga autorów przypomina bowiem przyjacielską pogadankę przy butelce dobrego wina.

Wymiana zdań dotyczy różnych tematów. Przede wszystkim skupia się ona na seksualności, codzienności, męskich zachowaniach. Porusza zagadnienia często będące tabu: masturbację, homoseksualizm, pornografię, prostytucję, zdradę. Podczas rozmowy pojawiają się też inne rzeczy – emocje, lęki i fobie towarzyszące współczesnemu facetowi. Samiec stał się nie tylko twardzielem, którego pokazywano w reklamach, ewoluował i zmienił się w wielu swoich płaszczyznach. Mężczyzna, ojciec, partner, kochanek, przepełniony uczuciami staje się symbolem nowej męskości, tej partnerskiej, której często szukają i potrzebują kobiety. I chociaż jest to społecznie akceptowalne, to nadal zdarza się, że mężczyzna z dzieckiem na spacerze lub tatuś z maluchem u lekarza są czymś, co nie tyle szokuje, ale sprawia, że zastanawiamy się nad tym, jak bardzo zmieniła się rola faceta w rodzinie i społeczeństwie. Gdzie podział się samiec, który idzie zdobywać mięso, którego nie interesują przyziemne sprawy, którego rola ojca zaczyna się w weekendy?

Oczywiście upraszczam w tej chwili, ale masa anonimowych przykładów, które pojawiają się w książce pokazuje, że nadal mamy w swojej świadomości zakorzenione pewne wartości i stereotypy, które zrodziły się na przestrzeni wielu, wielu lat. Michał Pozdał stara się z nimi w jakiś sposób rozprawić, pokazać, że to, co siedzi w naszych głowach nie zawsze jest dobre, że świat się zmienia, a my musimy dążyć do akceptacji pewnych nowych wzorów, które stają się naszą codziennością.

„Męskie sprawy” czyta się niesamowicie dobrze. Myślałem, że z racji swojej tematyki oraz tego, iż nie jest to typowa proza, będę miał problemy, aby ją połknąć. Okazuje się, że jest zupełnie inaczej. Wszystko dlatego, że napisana jest bardzo przystępnie. Poza tym w otwarty sposób traktuje wiele problemów. Myślę, że to lektura dla każdego mężczyzny i niejednej kobiety.

Książkę z autografem możęcie zamówić tutaj

Agata Jankowska i Michał Pozdał – „Męskie sprawy” – recenzja